Nagły wzrost poparcia dla Ziobry: Historia sondy na Facebooku
"/.../ Błyskawicznie zmieniające się wyniki sondy zauważyli nasi internauci. "I tak właśnie działają netowe trolle - wyniki ankiety odwróciły się w 2 godziny o 180% przy 3800 oddanych głosach więc albo zwolennicy PiSu (i to tylko ci co negują odpowiedzialność polityczną ministra) nagle rzucili się na czytanie "Rzepy", albo jakaś Emilka z Nowogrodzkiej pochyliła się nad problemem Zbynia i zadzwoniła do znajomych trollów" - napisał jeden z nich./.../
https://www.rp.pl/Nowe-technologie/190829669-Nagly-wzrost-poparcia-dla-Ziobry-Historia-sondy-na-Facebooku.html
Nagły wzrost poparcia dla Ziobry: Historia sondy na Facebooku
W umieszczonej na profilu "Rzeczpospolitej" sondzie, w której zapytaliśmy internautów o to, czy minister Zbigniew Ziobro powinien podać się do dymisji, po dwóch godzinach od publikacji wynik zmienił się o 180 stopni.
www.rp.pl
Żródło: Facebook
Jak długo jeszcze...?!
Andrzej Mleczko
W najnowszym wydaniu Angory!
www.facebook.com
Żródło: Facebook
#KoalicjaObywatelska przedstawia kandydatów do Sejmu i Senatu w Okręgu nr 3 - Wrocław i sąsiednie powiaty.
Dziś zaprezentowaliśmy się we Wrocławiu, w Oleśnicy i w Oławie. Nasz program - dla zdrowia, dla ratowania środowiska, dla pracujących, dla seniorów i osób z niepełnosprawnością, dla edukacji - uwiarygadnia nasza dotychczasowa praca i nasz dorobek. Musimy wygrać dla Polski! Prosimy o obywatelskie poparcie!
#KoalicjaObywatelska WYSTARTOWALIŚMY !
www.facebook.com
Żródło: Facebook
PIERWSZA, OSTATNIA RODZINA
ANDRZEJ STANKIEWICZ - TP 11.08.2019
Przebudowując kraj na własną modłę, Jarosław Kaczyński przeprowadza równocześnie proces państwowej gloryfikacji swej rodziny. Nie tylko Kaczyńscy, ale nawet ich odlegli kuzyni, mają dziś w Polsce status arystokratyczny. Niemal królewski./.../
Na tych przykładach widać wyraźnie, że walczący przez lata – przynajmniej deklaratywnie – ze stojącymi ponad prawem Kaczyński sam zyskał w dzisiejszej Polsce status wyjątkowy. Z definicji uważany jest przez instytucje państwa za człowieka na wskroś uczciwego i nieomylnego, któremu należy bezgranicznie wierzyć i – broń Boże – nie kontrolować.
Nigdy dotąd tak nie było. Bo nigdy dotąd III RP nie była paramonarchią, w której instytucje państwa są w pełni i bez żadnych zabezpieczeń podporządkowane jednemu człowiekowi.
Kaczyński chce utrzymać tę władzę, a mitologizacja rodziny – ustawienie jej wiecznych pomników – jest jednym z najważniejszych bodźców popychających go do walki. Zresztą może ten cały, tworzony z politycznego polecenia mit wokół rodziny ma jakiś strategiczny cel? Może Kaczyńscy mają zająć ostatnie wolne miejsce na liście wielkich polskich niepodległościowych rodów, na miarę Piłsudskich, mniej więcej?
Teraz w planie jest muzeum Lecha w Warszawie. Zalążek już powstał: w budynku sąsiadującym z rodzinnym domem na stołecznym Żoliborzu, za pieniądze fundacji i spółek związanych z PiS, prezes urządził zamkniętą izbę pamięci brata. Są tam pamiątki, a nawet pierwszy sarkofag z wawelskiego grobu uszkodzony podczas ekshumacji zarządzonej na potrzeby śledztwa smoleńskiego po wyborach. Jest nieformalny kustosz, organizowane są seminaria w wąskim gronie, czasem prezes zaprasza tam na audiencję prezydenta.
Nie ma co do tego wątpliwości: mauzoleum Lecha Kaczyńskiego będzie w istocie świątynią ku czci Pierwszej, Ostatniej Rodziny.
www.facebook.com
Żródło: Facebook
LESZEK BĘDKOWSKI "Zrozumieć Śląsk"
Nie ma lepszej okazji, by przekonać się, do jakich spustoszeń w wiedzy o przeszłości (co rzutuje na rozumienie teraźniejszości) prowadzi toporna polityka historyczna lub niechlujna edukacja. Bo zrozumieć Śląsk, to pojąć, że wielobarwnych i wieloznacznych dziejów nie da się zamknąć w ideologicznych lub podręcznikowych formułkach. Kto miał w ręku książkę Normana Daviesa i Rogera Moorhouse’a „Mikrokosmos. Portret miasta środkowoeuropejskiego” o Wrocławiu, ten wie, że mówią o tym już tytuły rozdziałów: Wrotizla, Wrestlaw, Presslaw, Bresslau, Breslau, Wrocław (a dziś polscy badacze odczytują jeszcze nazwę najpierwszą: Wortizlava)./.../
www.facebook.com
Żródło: Facebook
Mińsk – dwumilionowa metropolia, stolica Białorusi. Szerokie, wielopasmowe ulice. Szerokie chodniki. Czysto. Rozległe przestrzenie wolne i zielone. Zieleń wręcz wymuskana (wymyślne kompozycje z kwiatów i nieustannie strzyżone trawniki…). I gigantyczne przytłaczające blokowiska. W monumentalnym „Pałacu Niezawisłości” siedziba potężnego prezydenta. Obok piękny park – pusty w południe. Przed parlamentem na rozległym pustym placu potężny posąg Lenina – potężniejszy niż parlament... Nieliczni przechodnie jakby cisi i przemykający… INNY ŚWIAT…
BIAŁORUŚ – tak blisko a tak daleko
www.facebook.com
Żródło: Facebook
Milicz wyznacza kierunki! A czynią to ludzie wyjątkowi, pasjonaci i wizjonerzy - Alicja Szatkowska z Milickiego Stowarzyszenia Przyjaciół Dzieci i Osób Niepełnosprawnych oraz Zespół Kreatywnego Ośrodka Multifunkcyjnego, w tym Szkoły im. Astrid Lindgren! Warto poznać. I warto się tam uczyć dobrych praktyk..!
Milickie Stowarzyszenie Przyjaciół Dzieci i Osób Niepełnosprawnych
Współpraca popłaca – z takiego założenia wyszły Alicja Szatkowska, Prezes MSPDiON, Anna Przybyło, dyrektor Szkoły Podstawowej im. Astrid Lindgren oraz Izabela Brymerska, menadżer KOM, organizując spotkanie, którego celem było pokazanie dobrych praktyk, w jaki sposób zmodernizować budynki do użyteczności publicznej, dostosowanej dla osób z niepełnosprawnościami. Na to spotkanie, które odbyło się 12 sierpnia przybyli: Sławomir Piechota, poseł na Sejm RP i jego asystent Henryk Koczan, działacz społeczny; Natalia Ratajczak-Szponik, reprezentant Urzędu Miejskiego Wrocławia i Adam Komar, Prezes Zarządu Fundacji „Potrafię Pomóc”. Spotkanie rozpoczęło się w KOM-ie, gdzie pani Izabela Brymerska oprowadziła zgromadzonych po obiekcie, który składa się z: Muzeum Bombki, Galerii Druha Bolka, Kawiarni i Minikomu oraz Sali konferencyjnej. Następnie ster przejęła pani Anna Przybyło, która pokazała gościom prowadzoną przez siebie szkołę, dzieląc się nowoczesnymi metodami edukacyjnymi i dobrymi praktykami. Zaproszeni goście zwrócili uwagę, iż zastosowane rozwiązania architektoniczne w budynku w pełni odpowiadają potrzebom osób z niepełnosprawnością, począwszy od podjazdu, aż do przemieszczania się między salami. Dzięki takim rozwiązaniom architektonicznym, jakie można zobaczyć na przykładzie KOM-u czy MSPDiON, chciałbym przyjechać tu z kolejną wizytą we wrześniu i pokazać innym, jak powinny wyglądać dobre praktyki – skomentował Poseł Piechota. Spotkanie zakończyło się w Środowiskowym Domu Samopomocy, gdzie Prezes Alicja Szatkowska pokazała nasze działania oraz m.in. podnośniki sufitowe eliminujące konieczność podnoszenia podopiecznych. Przyjezdni byli pod wrażeniem wszystkich zwiedzonych obiektów, zastosowanych w nich technologii i pomysłów oraz zapowiedzieli rewizytę w niedalekiej przyszłości.
www.facebook.com
Żródło: Facebook
PIENIĄDZE SĄ, ale NA RZĄD...!
/.../ Utrzymanie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów kosztuje coraz więcej. Wydatki KPRM w ciągu trzech lat wzrosły dwukrotnie.
w 2018 r. wydatki Kancelarii Premiera wynosiły 342,5 mln, w 2017 r. 203,6 mln, w 2016 r. 154,5 mln, a w 2015 r. 146,8 mln. To wzrost o 195,7 milionów./.../
Dla porównania, w latach 2011-2015 wzrost wydatków KPRM wyniósł 20,2 mln zł.
Zwiększyła się też liczba zatrudnionych w KPRM pracowników. Na przestrzeni 2011 i 2018 odnotowano wzrost o 22 proc.
www.facebook.com
Żródło: Facebook
WYKLUCZENI PRZEZ PRÓG.
Próg dochodowy warunkiem świadczenia 500 zł dla osób z niepełnosprawnością! Próg przywrócono poprawkami Senatu. Przez co wielu niepełnosprawnych pozbawiono tego świadczenia. I o to pytałem podczas głosowania… Bo przecież nie było takiego warunku przy dodatkowych emeryturach i rentach wypłaconych w przeddzień wyborów do Parlamentu Europejskiego. A minister finansów kilkanaście dni temu zapewniał, że budżet państwa nigdy nie był w tak dobrym stanie… Dlaczego zatem świadczenie dla osób niepełnosprawnych zależy od progu dochodowego 1100 zł?
Wykluczeni przez próg
www.facebook.com
Żródło: Facebook
Kowal: PiS to nie prawica, to rządy rewolucji - „Rzeczpospolita” Michał Szułdrzyński – 30 lipca 2019
/.../ Mam doświadczenie i w polityce, i w badaniu polityki. Wiem, że nie ma partii, w których wszyscy mają takie same poglądy. Jeśli wchodzisz do partii, to musisz wiedzieć, że nie ze wszystkimi będziesz się w 100 proc. zgadzał. Gdy byłem młody, myślałem, że jest możliwe działanie w partii, gdzie wszyscy będą myśleli tak samo. Jednak szukanie takiej partii na świecie to dziecinna naiwność. Startując z listy Koalicji Obywatelskiej, nie oczekuję, że wszyscy będą mieli takie poglądy jak moje./.../
Największym problemem PiS jest niechęć do różnorodności, jednolitofrontowość jak za sanacji. Wtedy odepchnięto od spraw państwa wszystkich prawie endeków, chadeków itd. Czy Polskę było na to stać? Czy dzisiaj nas stać na rządy jednego frontu? Najważniejszą cechą III RP było dla mnie to, że przy swych licznych wadach, obywatele zawsze mieli wybór. Jak usłyszałem, że PiS chce znacjonalizować media, to już wiedziałem, że dzieje się źle. Wiele razy się wściekałem na tzw. liberalne media, ale gdy się zorientowałem, że PiS dąży do tego, by nie było w ogóle mediów liberalnych, a wszystkie miałyby przypominać te rządowe, to pomyślałem, że to jest granica, którą jeśli przekroczymy, to będzie źle, że niedługo obudzimy się w świecie, w którym wszyscy od rana do wieczora będą klepać to samo. Znam taki świat dobrze z badań, które prowadziłem m.in. nad PRL, znam z badania kilku wschodnich państw./.../
oto pod naciskiem państwa może powstać system, w którym nie będzie normalnych wyborów. Bo wybory to nie tylko głosowanie, ale też możliwość poinformowania ludzi o tym, co politycy mówią i robią. Poinformowania nie tylko czytelników elitarnych gazet, ale dotarcia z informacją do każdego obywatela. Rozumiem, że Polacy mogą wybrać jakąś partię na drugą albo nawet trzecią kadencję, ale ważne, by jeśli rzeczywiście tego chcą, mieli realny wybór, a nie robili tak dlatego, że są karmieni propagandą./.../
Decyzję na tak podjąłem również dlatego, że ta koalicja nie jest lewicowa. Przy okazji prac badawczych poznałem wielu polityków lewicy, wielu lubię. Ale w wyborach europejskich byli zbyt ostentacyjni. Starali się pokazać, że wszystko, co się w Polsce udało, to tylko dzięki nim./.../
---To jednak ironia losu, że w Krakowie teraz będzie pan konkurował z Jarosławem Gowinem, który wystartuje z list PiS. Kiedyś byliście z Gowinem w tej samej partii, a w 2007 r. to Gowin startował z Krakowa z pierwszego miejsca PO, a pan z PiS.
Ze 12 lat temu Gowin przekonywał mnie, jak fajna jest Platforma (śmiech). Parę osób przekonał, chyba nawet do zapisania się do Platformy. Dzisiaj pewnie inaczej widzimy różne sprawy. Zależy mi na normalnym rozwoju Polski, bo wciąż jesteśmy w wyjątkowym okresie w historii. A w ostatnich czterech latach zastosowano za mocną i niepotrzebną kurację. Będę krytykował to, co robi rząd, a wicepremier Gowin będzie się pewnie tym chwalił, będziemy się spierać o sprawy – po ludzku zawsze mam dla niego znak pokoju. Będę ostro krytykował sprawy, a nie tykał ludzi, może się uda. Taka jest moja polityka.
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/opinie/kowal-pis-to-nie-prawica-to-rz%C4%85dy-rewolucji/ar-AAF4RiI?ocid=spartanntp#page=1
Kowal: PiS to nie prawica, to rządy rewolucji
Kowal: PiS to nie prawica, to rządy rewolucji
www.msn.com
Żródło: Facebook
Kontynuuj przeglądanie