"Szczecin pęka ze śmiechu". PiS pochwalił się lodołamaczem, którego kadłub... sklejono taśmą
Politycy PiS pochwalili się nowiutkim kadłubem lodołamacza, który opuścił szczecińską stocznię MSR Gryfia. "Puma" z daleka wygląda przyzwoicie, ale kiedy podejdziemy bliżej, naszym oczom ukaże się szereg niedoróbek. W obecnym stanie ten statek nawet nie utrzymałby się na wodzie, a o ...
natemat.pl
Żródło: Facebook
Proszę Państwa o udział w wyborach w dniu 13 października 2019 roku.

Rajmund Miller - Pozycja numer 6️⃣

#KoalicjaObywatelska #RajmundMiller #Wybory2019
Poseł Rajmund Miller
?W październikowych wyborach do Sejmu RP będę kandydował z listy Koalicji Obywatelskiej, Okręg Opole, pozycja NR 6️⃣❗️ ?W przyszłej kadencji moim najważniejszym zadaniem będzie naprawa systemu opieki zdrowotnej w Polsce ??, jako realizacja jednego z punktów programu PO-KO.
www.facebook.com
Żródło: Facebook
Chwała bohaterom
Red is Bad
1 września 1939 roku o godzinie 4:37 Niemcy zaatakowali mosty w Tczewie. O 4:40 rozpoczął się nalot na Wieluń. O 4.48 pancernik „Schleswig-Holstein” rozpoczął ostrzał Westerplatte. Tak rozpoczęła się II wojna światowa❗ "Zniszczenie Polski jest naszym pierwszym zadaniem. Celem musi być nie dotarcie do jakiejś oznaczonej linii, lecz zniszczenie żywej siły. Nawet gdyby wojna miała wybuchnąć na Zachodzie, zniszczenie Polski musi być pierwszym naszym zadaniem. Decyzja musi być natychmiastowa ze względu na porę roku. Podam dla celów propagandowych jakąś przyczynę wybuchu wojny. Mniejsza z tym, czy będzie ona wiarygodna, czy nie. Zwycięzcy nikt nie pyta, czy powiedział prawdę, czy też nie. W sprawach związanych z rozpoczęciem i prowadzeniem wojny nie decyduje prawo, lecz zwycięstwo. Bądźcie bez litości, bądźcie brutalni" - Adolf Hitler. Udostępniamy! www.redisbad.pl
www.facebook.com
Żródło: Facebook
Chwała Bohaterom września 1939.Oby historia nigdy się nie powtorzyla
Sympatycy Platformy Obywatelskiej Powiatu Dębickiego
Pamiętajmy o Bohaterach, którzy w 1939 r., gdy Polska stała się ofiarą agresji nazistowskiej, stanęli #PierwsiDoWalki. Jesteśmy i pozostaniemy ich dłużnikami. Chwała Bohaterom ?? Nigdy więcej wojny❗️
www.facebook.com
Żródło: Facebook
Poseł Rajmund Miller
Zbliża się 80. rocznica napadu Niemiec hitlerowskich na Polskę (1 wrzesień 1939r.). Jak wielu innych Polaków ta tragedia dotknęła również mojej rodziny. Ojciec – Stefan Miller i wuj – Ryszard Rejzner, byli zawodowymi oficerami Wojska Polskiego i brali udział zarówno w kampanii wrześniowej, jak i walce partyzanckiej w AK (rejon kielecki). Dzisiaj udostępniam fragment wspomnień mojego wujka z Kampanii Wrześniowej. Ryszard Rejzner (wuj, brat mamy) – kadet II RP – w roku 1936 ukończył Korpus Kadetów nr 3 w Rawiczu. Następnie po ukończeniu szkoły Podchorążych Saperów w Warszawie jako dowódca plutonu w stopniu podporucznika zawodowego w 1939r. uczestniczył w wojnie Polsko-Niemieckiej oraz w bitwie pod wsią Paary pow. Tomaszów Lubelski, podczas której to został ciężko ranny. Za tą bitwę został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari. „Po załadowaniu się na transport kolejowy w nocy z 31 sierpnia na 1 września wyładowaliśmy się w Bielsku-Białej z przydziałem do Armii „Kraków” gen. Szyllinga. Moim batalionem dowodził mjr. Władyka – dziwnym zbiegiem okoliczności dowódca szkolnego batalionu w Szkole Podchorążych Saperów. Przy przemarszu przez miasto – ostrzelali nas dywersanci z okien domu, w odpowiedzi na co użyliśmy pierwszy raz broni. Dalsze dni – to nieustanne wycofywanie się, w ciągłej styczności z nieprzyjacielem. Moja kompania wykonywała równocześnie wszystkie prace saperskie, minerskie. Przez Rozwadów, południem Polski wycofaliśmy się pod Tomaszów Lubelski, walcząc wielokrotnie jako oddział piechoty. Najcięższy jednak bój przeżyłem w tym okresie pod Aleksandrowem Lubelskim, gdzie wraz z oddziałami piechoty – łącznie około batalionu, przez 72 godziny, zgodnie z rozkazem – powstrzymywaliśmy natarcie pułku niemieckiej piechoty – wychodząc siedem razy do walki na bagnety. Do 17 września usiłowaliśmy przebić się z okrążenia przez Biłgoraj, Majdan Sopocki, Paary. Przebiliśmy się szturmem przez obsadzoną wieś Paary, by po wyjściu z niej dostać się w ulewę ognia karabinów maszynowych Niemców. W ataku na gniazdo karabinów maszynowych zostaję ranny (7 kul w piersi i rękę). Niemcy na dodatek kładą zawałę artyleryjską, a wszystkie próby wyciągnięcia mnie z pod palącego się budynku nie dają rezultatu. Uchodząca krew i żar dusi i nie pozwala na wyczołganie się. Jeszcze teraz widzę saperów mej kompanii, którzy usiłując mnie wyciągnąć sami zostają zabici lub ranni. Byłem całkowicie wówczas pewien, że są to ostatnie moje chwile. Straciłem przytomność, a gdy ją odzyskałem była noc i byłem wieziony chłopską furmanką w nieznanym mi kierunku. Wokół wozu maszerowali żołnierze i jechali konno rozmawiając. Jak się w chwilę później okazało, jednym z jadących był gen. Piskor, który zsiadłszy z konia zbliżył się do mego wozu, zapytując jak się czuję. Wsunął mi przy tym w kieszeń munduru jakąś kartkę, rozkazując, abym w dniu jutrzejszym przy świetle dnia nie zapomniał jej przeczytać, gdy dojedziemy do szpitala. O świcie dnia 18 września znalazłem się w szpitalu polowym w Narolu, którego komendantem był mjr. Pyzik, późniejszy uczestnik walk pod Monte Cassino. Pierwsze i poważniejsze zabiegi, prawdziwy opatrunek i znalazłem się na słomie wśród innych rannych. Przypomniałem sobie o kartce w kieszeni munduru i gdy ją czytałem – nie mogłem uwierzyć, że jest to zaświadczenie nr 17/39 o przyznaniu mi Krzyża Virtuti Militari.”
www.facebook.com
Żródło: Facebook
Kolejne dla tych którzy uważają ze jest swietnie
Skierniewice, Cieszyn, Rzeszów: kolejne szpitalne oddziały do zamknięcia. Brakuje lekarzy
W wielu polskich szpitalach brakuje lekarzy – między innymi w Makowie Podhalańskim. Tamtejszy oddział zakaźny został właśnie zamknięty. Podobnie jest w Ski...
www.tvn24.pl
Żródło: Facebook
Bez komentarza
Kolejne szpitale zamykają oddziały. Nie ma w nich kto leczyć
Niedawno zamknięto oddział zakaźny w Makowie Podhalańskim, to samo stało się w Skierniewicach. W Cieszynie zniknął oddział chirurgii dziecięcej, a w Rzeszowie wystarczy, że część lekarzy weźmie urlop i praca szpitala jest sparaliżowana.
www.esculap.com
Żródło: Facebook
Poseł Rajmund Miller
Zbliża się 80. rocznica napadu Niemiec hitlerowskich na Polskę (1 wrzesień 1939r.). Jak wielu innych Polaków ta tragedia dotknęła również mojej rodziny. Ojciec – Stefan Miller i wuj – Ryszard Rejzner, byli zawodowymi oficerami Wojska Polskiego i brali udział zarówno w kampanii wrześniowej, jak i walce partyzanckiej w AK (rejon kielecki). Dzisiaj udostępniam fragment wspomnień mojego wujka z Kampanii Wrześniowej. Ryszard Rejzner (wuj, brat mamy) – kadet II RP – w roku 1936 ukończył Korpus Kadetów nr 3 w Rawiczu. Następnie po ukończeniu szkoły Podchorążych Saperów w Warszawie jako dowódca plutonu w stopniu podporucznika zawodowego w 1939r. uczestniczył w wojnie Polsko-Niemieckiej oraz w bitwie pod wsią Paary pow. Tomaszów Lubelski, podczas której to został ciężko ranny. Za tą bitwę został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari. „Po załadowaniu się na transport kolejowy w nocy z 31 sierpnia na 1 września wyładowaliśmy się w Bielsku-Białej z przydziałem do Armii „Kraków” gen. Szyllinga. Moim batalionem dowodził mjr. Władyka – dziwnym zbiegiem okoliczności dowódca szkolnego batalionu w Szkole Podchorążych Saperów. Przy przemarszu przez miasto – ostrzelali nas dywersanci z okien domu, w odpowiedzi na co użyliśmy pierwszy raz broni. Dalsze dni – to nieustanne wycofywanie się, w ciągłej styczności z nieprzyjacielem. Moja kompania wykonywała równocześnie wszystkie prace saperskie, minerskie. Przez Rozwadów, południem Polski wycofaliśmy się pod Tomaszów Lubelski, walcząc wielokrotnie jako oddział piechoty. Najcięższy jednak bój przeżyłem w tym okresie pod Aleksandrowem Lubelskim, gdzie wraz z oddziałami piechoty – łącznie około batalionu, przez 72 godziny, zgodnie z rozkazem – powstrzymywaliśmy natarcie pułku niemieckiej piechoty – wychodząc siedem razy do walki na bagnety. Do 17 września usiłowaliśmy przebić się z okrążenia przez Biłgoraj, Majdan Sopocki, Paary. Przebiliśmy się szturmem przez obsadzoną wieś Paary, by po wyjściu z niej dostać się w ulewę ognia karabinów maszynowych Niemców. W ataku na gniazdo karabinów maszynowych zostaję ranny (7 kul w piersi i rękę). Niemcy na dodatek kładą zawałę artyleryjską, a wszystkie próby wyciągnięcia mnie z pod palącego się budynku nie dają rezultatu. Uchodząca krew i żar dusi i nie pozwala na wyczołganie się. Jeszcze teraz widzę saperów mej kompanii, którzy usiłując mnie wyciągnąć sami zostają zabici lub ranni. Byłem całkowicie wówczas pewien, że są to ostatnie moje chwile. Straciłem przytomność, a gdy ją odzyskałem była noc i byłem wieziony chłopską furmanką w nieznanym mi kierunku. Wokół wozu maszerowali żołnierze i jechali konno rozmawiając. Jak się w chwilę później okazało, jednym z jadących był gen. Piskor, który zsiadłszy z konia zbliżył się do mego wozu, zapytując jak się czuję. Wsunął mi przy tym w kieszeń munduru jakąś kartkę, rozkazując, abym w dniu jutrzejszym przy świetle dnia nie zapomniał jej przeczytać, gdy dojedziemy do szpitala. O świcie dnia 18 września znalazłem się w szpitalu polowym w Narolu, którego komendantem był mjr. Pyzik, późniejszy uczestnik walk pod Monte Cassino. Pierwsze i poważniejsze zabiegi, prawdziwy opatrunek i znalazłem się na słomie wśród innych rannych. Przypomniałem sobie o kartce w kieszeni munduru i gdy ją czytałem – nie mogłem uwierzyć, że jest to zaświadczenie nr 17/39 o przyznaniu mi Krzyża Virtuti Militari.”
www.facebook.com
Żródło: Facebook
Nie tylko naczyniowka w Nysie została zamknięta,poniżej kolejny przykład z wojewodztwa Świetokrzyskiego
Marzena Okła-Drewnowicz
To przykre, ale niestety prawdziwe ? ‼️ W 2017r. wojewoda świętokrzyski zabarykadowała się przed pacjentami klinik serca, którzy walczyli o ich utrzymanie❗️ ‼️ Teraz mężczyzna, który chciał zabrać głos na wiecu wyborczym Pani wojewody został ukarany ? Mieli słuchać ludzi, mieli być od nas lepsi ❗️a zamykają kliniki i karzą ludzi ‼️? #PAKS #MamOdwagęDziałać #3mamzMOD
www.facebook.com
Żródło: Facebook
www.facebook.com
Żródło: Facebook
Kontynuuj przeglądanie